Cześć, cześć!
Ja staram się nie jeść 3 godziny przed snem, bo po prostu nie powinno sie wtedy jeść,tempo metabolizmu jest wtedy bardzo niskie, co powoduje tycie i znienawidzoną "oponkę" na brzuchu.To fakt.
Niektorzy starają się nie jeść już od godziny 18, co jest zupełną głupotą. Argumentują to właśnie spadkiem tempa metabolizmu, ale to błędne myślenie. Jeśli idziemy spać o 12 w nocy, jaki sens ma nie jedzenie niczego 6 godzin przed tym?! To jeden z wielu blędów który popełniają ludzie odchudzający sie.
Wracając do wieczornego podjadania,zamiast sięgać po niezdrowe jedzenie typu.chipsy.Lepiej zjeść coś zdrowego,mało kalorycznego.Przykłady takich przekąsek:
-Gorzka czekolada, tak, nie mylą was oczy, z jedzenia jej, oczywiście w małych ilościach tj.2-3 kostki,płynie wiele korzyści.
-Pistacje, najlepiej nie solone, mają mało kalorii, mniej niż inne orzechy.
-Serek wiejski, osobiście nie przepadam za nim, ale jest bardzo zdrowy, ma w sobie mnóstwo białka.
-Popcorn, robiony w domu, poprzez uprażenie kukurydzy w garnku.
Smacznego!
Myślę,że przekąski te powinny się znajdować zawsze w twoim domu, w razie nagłego ataku głodu.
Teraz idę poćwiczyć z Mel B, przy muzyce KISS.
Do napisania ;*